Klasycznie w naszym dzisiejszym zestawieniu koniec czerwca należał do złotego. Na CHF/PLN wiązało się to z próbą zejścia poniżej 4,10 zł. Jednak w przeciwieństwie do poprzednich wykresów tutaj nie wystąpił niekontrolowany wystrzał na północ. Trend wzrostowy był zarysowany, ale co jakiś czas w jego ramach mogliśmy dostrzec tworzące się konsolidacje. Dlatego najnowsza, która próbuje dziś wybić dołem korytarz wzrostowy, może oznaczać zbieranie sił przed kolejnym atakiem. Jednak czy wystarczy do niego paliwa pozostaje kwestią otwartą. Kurs franka, który próbował pokonać opór poniżej 4,24 zł, dotarł już do poziomów, widzianych ostatnio na przełomie października i listopada. Patrząc szerzej, widać oznaki osłabienia CHF na innych parach, co może świadczyć o tym, że inwestorzy już wykorzystali argument safe haven dla przepływu kapitału w kierunku franka. A to mogłoby być kolejnym światełkiem w tunelu dla złotego (mocno staram się ich szukać…), jak i dla kredytobiorców walutowych.