Kredytobiorcy frankowi bez wątpienia mogą poczuć dużą ulgę w ostatnich dniach. Kurs CHF/PLN spadł w dość krótkim czasie o ponad 47 groszy. Trzeba jednak pamiętać, że nadal jesteśmy na dość wysokich poziomach, ale biorąc pod uwagę sytuację na świecie, a szczególnie ciągle trwający konflikt na Ukrainie, nie można się temu dziwić. Wydaje się jednak, że przynajmniej na chwilę sytuacja się stabilizuje, a do inwestorów dotarło, że wojna będzie jeszcze trwać i trzeba zacząć zajmować się też innymi tematami. Pojawiły się niepokojące sygnały z Chin, gdzie znów notuje się wyższe statystyki zakażeń koronawirusem. Wiemy, jak Państwo Środka podchodzi do tematu covid, gdzie każdy przypadek powoduje od razu szybką decyzję o zamknięciu całego miasta, bądź prowincji. Widać więc, że pandemia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i w przypadku pojawienia się większej ilości ognisk, albo – co gorsza – jeszcze nowszego wariantu, inwestorzy będą znów uciekać w bezpieczne przystanie. Podsumowując, krajowa waluta również w relacji do franka ma oczywiście szansę się umocnić i zejść kilka groszy, ale trzeba być ostrożnym i uważać na pojawienie się nowych zagrożeń albo eskalacji tych tematów, które znamy. Wsparciem dla kursu CHF/PLN będzie poziom 4,4740.
Beyond Technical AnalysisfrankowiczeplnpolskaUSAUSD

他のメディア:

免責事項