Jakiś czas temu wrzuciłem analizę złota z prowokacyjnym pytaniem - akumulacja? Co do samego schematu potencjalnej akumulacji (wykres 1h), to trading range nam się trochę wydłużył i jakby zrobił wybicie do dołu na wysokim wolumenie w postaci potencjalnego sygnału słabości. Patrząc tylko na ten interwał, można by takie wnioski wysnuć. Poziomy w okolicach 1750 wydają się atrakcyjne z punktu widzenia wyższych interwałów. Na webinarze "Surowce, aktywa kolejnej dekady" wymieniałem ten poziom, jako atrakcyjny dla potencjalnej korekty. Wróćmy do naszego wykresu, pamiętajmy - jesteśmy przed istotnymi danymi z rynku pracy! Widzimy ewidentny bar podażowy, ale ku naszemu zdziwieniu ceny są obecnie powyżej, tego bara. Wróciły do trading rangu. W międzyczasie mieliśmy sygnały słabości w postaci upthrustu i braku popytu. Co istotne, to one nie przyniosły nowych dołków, obnażając tym samym słabość misiów. W zamian na godzinach pojawił nam się trend wzrostowy. Czy to jest preludium do SOS (sygnału siły) ? Poczekajmy 90 minut i zobaczymy....
Treści zawarte w niniejszej prezentacji nie stanowią rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych lub ich emitentów i wystawców(Dz. U. z 2005 r. Nr 206). Informacje zawarte w prezentacji mają charakter wyłącznie szkoleniowy i bazują na subiektywnym spojrzeniu autora. W związku z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie treści zawartych w prezentacji. Przed wykorzystaniem zawartych w prezentacji informacji do celów inwestycyjnych każdy powinien we własnym zakresie określić potencjalne ryzyko strat, konsekwencje szybko zmieniających się czynników rynkowych a także konsekwencje prawne i podatkowe potencjalnych transakcji – wykorzystując swoją wiedzę i informacje inne niż zawarte w niniejszej prezentacji. Ostateczna decyzja i konsekwencje zawarcia jakiejkolwiek transakcji należą każdorazowo wyłącznie do widza.